Albumy Taylor Swift sprzedane za 300 mln dolarów bez jej wiedzy
W ostatnich miesiącach pojawiły się doniesienia o sprzedaży praw do pierwszych sześciu albumów Taylor Swift. Drugim dnem tej sprawy jest trwający od dawna konflikt między artystką a menedżerem muzycznym Scooterem Braunem.
Jak doszło do sprzedaży praw?
W 2019 r. Ithaca Holdings LCC przejęła wytwórnię Big Machine Records, a wraz z nią prawa do masterów pierwszych sześciu albumów Taylor Swift. W ten sposób kontrolę nad znaczną częścią dorobku nagraniowego artystki przejął skonfliktowany z nią Scooter Braun.
Po około półtora roku doszło do kolejnej transakcji – prawa do nagrań zostały sprzedane kolejnej firmie (Shamrock Holdings) za ponad 300 milionów dolarów. Po raz kolejny artystka nie miała żadnego wpływu na los jej praw. Jak skomentowała sprawę Taylor Swift – „Po raz drugi moja muzyka została sprzedana bez mojej wiedzy”.
„This was the second time my music had been sold without my knowledge”.
Nowy nabywca katalogu płyt Taylor Swift (Shamrock Holidings) wyraził chęć współpracy z artystką. Swift odmówiła jednak nowemu właścicielowi jej albumów współpracy z uwagi na to, że korzyści ze sprzedanych praw w dalszym ciągu będzie pobierał również Scooter Braun.
“I was hopeful and open to the possibility of a partnership with Shamrock, but Scooter’s participation is a non-starter for me”
Konflikt Taylor Swift ze Scooterem Braunem
Między Taylor Swift a Scooterem Braunem od wielu lat trwa konflikt. Artystka w swoich wypowiedziach wskazywała , że była wielokrotnie zastraszana i atakowana przez managera gwiazd oraz że utrudniał on jej karierę. Przykładem sytuacji, o których wspominała Taylor Swift, było opublikowanie przez Kanyego Westa w 2016 roku teledysku do utworu „Famous” (dodać trzeba, że Scooter Braun jest managerem Kanye Westa). W teledysku tym manekin przypominający nagą Swift leży w łóżku z raperem. Tekst wspomnianego utworu sugeruje, że Taylor Swift stała się sławna dzięki Westowi. Artystka określiła ten teledysk jako „pornografię zemsty”. Warto również wspomnieć o opublikowanym na Instagramie przez Justina Biebera screenie wideorozmowy między nim, Scooterem Braunem i Kanyem Westem, podczas której, zdaniem Swift, wyśmiewali ją. Bieber podpisał zdjęcie „Taylor swift what up?”.
Gdy w 2019 roku Scooter Braun wszedł w posiadanie praw do masterów albumów, Taylor Swift zamieściła w mediach społecznościowych niezwykle emocjonalny wpis, w którym zaznaczyła osobisty stosunek do swojej utraconej twórczości: „Przez lata starałam się o wykupienie mojej własnej pracy. Zamiast tego dawano mi możliwość podpisania kolejnej umowy z Big Machine i 'odzyskiwania’ praw do każdej starej płyty po nagraniu nowego albumu. Odeszłam, ponieważ wiedziałam, że po podpisaniu nowej umowy Scott Borchetta sprzedałby wytwórnię wraz ze mną i moją przyszłością. Musiałam dokonać bolesnego wyboru i porzucić moją przeszłość. Muzykę, którą pisałam na podłodze mojej sypialni i teledyski, których pomysły wyśniłam i za które sama płaciłam, zarabiając graniem w barach, klubach, a następnie na stadionach. Teraz dowiedziałam się, że Scooter Braun zakupił prawa do mojej muzyki i ogłosił to światu. Wszystko, o czym teraz myślę, to nieustanne, manipulacyjne zastraszanie mnie przez lata”. Artystka określała również transakcję jako„najgorszy możliwy scenariusz”. Swift podjęła nawet próbę kontaktu z zespołem Brauna w celu wykupienia praw do masterów swoich 6 pierwszych albumów. W odpowiedzi otrzymała informację, że sprzedaż tych praw będzie możliwa tylko i wyłącznie po zawarciu umowy o poufność, w której zobowiązywałaby się do niewypowiadania o Scooterze Braunie, chyba, że ukazywałaby go w pozytywnym świetle. Warunki te były nie do zaakceptowania przez Taylor Swift.
Jak widać – w opisywanych sprawach przewijają się wątki, które można rozpatrywać w kategoriach naruszenia dóbr osobistych artystów. Jeśli chcesz wiedzieć, jakie żądania mogą być kierowane w sprawach naruszenia dóbr osobistych znanych osób, zapoznaj się z artykułem https://www.przepraszamniewystarczy.pl/dobra-osobiste-5-zadan-znanych-osob-poszkodowanych/ .
Jakie prawa zostały sprzedane Shamrock Holidings?
Jak wynika z doniesień dotyczących sprawy, przedmiotem transakcji (także tej, dzięki której w posiadanie tych praw wszedł Scooter Braun) były prawa do tzw. masterów, czyli prawa pokrewne. Warto wiedzieć, że nie chodzi tu o sprzedaż praw autorskich. O różnicach między tymi rodzajami praw pisaliśmy w artykule Komu przysługują prawa autorskie do nagrań? .
Oznacza to, że Taylor Swift nie utraciła praw do samych piosenek rozumianych jako kompozycja i tekst. Artystka mogłaby ponownie nagrać te piosenki i wydać je bez zgody Shamrock Holdings. Firma ta ma jednak kontrolę nad konkretnymi nagraniami – masterami sześciu pierwszych albumów. Daje to możliwość nawet całkowitego usunięcia tych albumów z dystrybucji.
Czy sprzedaż praw bez zgody artysty jest dopuszczalna?
Tego typu transakcje są możliwe, jeśli artysta wcześniej przeniósł przysługujące mu prawa na kogoś innego. Jeżeli z umowy nie wynika nic innego, nabywca praw ma pełną swobodę dalszego handlu prawami. Kolejne transakcje nie wymagają już zgody artysty. Może więc dojść do takiej sytuacji, że prawa nabywa osoba skonfliktowana z danym artystą.
Niezbywalne są jedynie prawa o charakterze osobistym, które nie dają jednak kontroli nad dystrybucją nagrań. Nabywca praw majątkowych może podejmować decyzje dotyczące dystrybucji materiału, w tym decyzje tak radykalne jak wycofanie nagrań z dystrybucji. Niejednokrotnie artyści nie są świadomi tak daleko idących konsekwencji podpisywanych umów.
Prawa do albumów Taylor Swift sprzedane. Co teraz?
Taylor Swift, współpracująca aktualnie z Universal Music Group, zapowiedziała, że planuje nagrać ponownie muzykę ze swoich pierwszych sześciu albumów. Prawdopodobnie nowe albumy będą dla fanów dużym zaskoczeniem. Jak sama wskazuje: „Mam w zanadrzu wiele niespodzianek”. Więcej o sprawie można przeczytać w artykule https://eu.usatoday.com/story/entertainment/music/2020/11/16/taylor-swift-response-scooter-braun-selling-her-masters/6319029002/ .
Problemy z wytwórnią
Należy pamiętać, że przy realizacji każdej umowy mogą pojawić się problemy. Może być to chociażby niewłaściwe realizowanie umowy przez stronę lub wystąpienie okoliczności, których strony nie przewidziały w momencie jej podpisywania. Jako przykład problemu z realizacją umowy z wydawcą można podać konflikt Prince’a i wytwórni Warner Bros. Spór ten wynikał z niezadowolenia artysty z warunków wieloletniego, niekorzystnego finansowo kontraktu, który ograniczał jego swobodę w wydawaniu kolejnych albumów. Jako wyraz buntu, Prince na początku lat 90 przyjął formalnie „Symbol miłości” (znak graficzny) jako jego pseudonim sceniczny. Artystę nazywano w tym okresie „The Artist Formerly Known as Prince” lub „The Artist”. Prince wielokrotnie manifestował sprzeciw wobec polityki wyzysku artystów przez wielkie wytwórnie, a Warner Bros. oskarżał o ograniczanie jego wolności artystycznej. Miało to swój wydźwięk między innymi w postaci występowania z napisem „slave” na policzku. Prince podejmował nieskuteczne próby renegocjacji jego kontraktu z Warner Bros. Ostatecznie, po wywiązaniu się z obowiązków wobec nieugiętej wytwórni, zaczął ponownie nagrywać pod pseudonimem „Prince”. Więcej o sprawie Prince’a przeczytasz w artykule https://www.billboard.com/articles/news/cover-story/7348551/prince-battle-to-control-career-artist-rights .
Takie kwestie jak swoboda artystyczna, ilość wydawanych albumów czy prawo do rozwiązania umowy można uregulować w kontrakcie z wytwórnią. Tego typu zapisy nie zawsze zapobiegną zaniedbaniom po stronie wytwórni, ale znacząco ułatwią dochodzenie roszczeń – chociażby na drodze sądowej.
Sprawa Taylor Swift a przypadek Michała Szpaka
Sprawę Taylor Swift można skojarzyć z wcześniejszymi doniesieniami o problemach Michała Szpaka. Branżę muzyczną obiegła jakiś czas temu informacja o usunięciu z kanału YouTube utworów wykonywanych przez Michała Szpaka, a także uniemożliwieniu wykonywania tychże utworów podczas koncertów. W tym przypadku również odpowiednio skonstruowane umowy mogłyby uchronić artystę przed niepożądanym działaniem managementu. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o sprawie, sprawdź artykuł https://rytmy.pl/czy-michal-szpak-stracil-prawa-do-swoich-piosenek-jest-oficjalne-oswiadczenie/. W kontaktach z menadżerem warto, tak jak w przypadku współpracy z wytwórnią, zadbać o odpowiednią umową i przejrzyste warunki współpracy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o współpracy zespołu i menadżera, sprawdź nasz artykuł Spór między zespołem a managerem.
Bartłomiej Skrzypiński