Nowy klip Natalii Szroeder plagiatem?

 w Aktualnie w mediach

Pod koniec marca Natalia Szroeder zaprezentowała singiel pt. „Połóż się tu”. Kilka dni po premierze zespół Unicat zasugerował w mediach społecznościowych, że jedna ze scen przedstawiona w klipie do tej piosenki wykazuje wiele cech wspólnych z jednym z kadrów teledysku do piosenki „Aim” autorstwa Unicat. Czy rzeczywiście w tej sytuacji można mówić o plagiacie?

W treści postu w jednym z serwisów społecznościowych Unicat zestawił ze sobą dwa sporne ujęcia, dodając następujący opis: „Nie jesteśmy tak znani, ale nadal to nie jest fair. Szanuj innych artystów” (tłum. własne). Te słowa nie wskazują, czy zespół faktycznie zarzuca Natalii Szroeder plagiat, niemniej z prawnego punktu widzenia, aby można było mówić o plagiacie, konieczne jest spełnienie określonych przesłanek.

Klip jako utwór audiowizualny

Aby w ogóle oceniać wystąpienie plagiatu, utwór, z którego zaczerpnięto daną treść, musi być prawnie chroniony. Teledyski podlegają takiej ochronie, jako że ustawodawca wyraźnie wskazuje, że przedmiotem prawa autorskiego są utwory audiowizualne. Mimo że ustawa nie precyzuje, jak należy rozumieć to pojęcie, w doktrynie podkreśla się, że taki utwór stanowi serię obrazów wywołujących wrażenie ruchu. Z tego powodu ochronie podlega nie tylko cały klip do utworu „Aim”, ale także jego konkretne fragmenty.

Plagiat a inspiracja

Nie każde podobieństwo jest naruszeniem. Przepisy prawa autorskiego wyłączają bowiem ochronę m.in. idei, dlatego nie wszystko, co na pierwszy rzut oka wydaje się być plagiatem, jest w nim w rzeczywistości. Podobieństwo może być przesłanką naruszenia, aczkolwiek nie jest warunkiem koniecznym.

W orzecznictwie podkreśla się, że utwory inspirowane powstają w wyniku „pobudki” dostarczonej przez inny utwór, nie dochodzi natomiast do wykorzystania indywidualnych – chronionych elementów. Utwór inspirowany jest w pełni dozwolony i nie wymaga zgody uprawnionego. W każdym razie granica między utworem inspirowanym, samoistnym a zależnym nie jest precyzyjnie określona, więc ocena każdorazowo wymaga analizy w zależności od konkretnego przypadku.

Przysługujące środki

Jak więc ocenić scenę z klipu do piosenki Natalii Szroeder? Jeśli Unicat uzna, że sporna scena to coś więcej niż inspiracja, może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Plagiat bowiem narusza zarówno autorskie prawa osobiste (w zakresie autorstwa utworu, ponieważ z jego istoty wynika przypisanie sobie autorstwa cudzego utworu), jak i majątkowe prawa autorskie.

W przypadku naruszenia autorskich praw osobistych, uprawnionemu przysługują roszczenia majątkowe oraz niemajątkowe. Do tych pierwszych można zaliczyć roszczenie o zadośćuczynienie oraz roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny, do drugich natomiast roszczenie o zaniechanie dalszych działań oraz roszczenie o usunięcie skutków naruszenia. Zarzucając naruszenie autorskich praw majątkowych, dodatkowo możliwe jest dochodzenie naprawienia wyrządzonej szkody oraz wydania uzyskanych korzyści.

Co więcej, plagiatorowi grozi również odpowiedzialność karna. Przywłaszczając sobie autorstwo albo wprowadzając w błąd co do autorstwa całości lub części utworu albo artystycznego wykonania, można zostać ukaranym grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Katalog uprawnionych

Czy tylko zespół Unicat mógłby wystąpić z ewentualnym roszczeniem? Niekoniecznie, bowiem do stworzenia utworu audiowizualnego przyczynia się często szereg innych osób, takich jak: reżyser, operator obrazu, twórca stworzonych dla utworu audiowizualnego utworów muzycznych lub słowno-muzycznych, twórca scenariusza itd. Ustawodawca wskazuje, że współtwórcami utworu audiowizualnego mogą być nie tylko podmioty wskazane powyżej, ale także wszelkie osoby, które wniosły twórczy wkład w jego powstanie. Kolejnym podmiotem uprawnionym może być natomiast producent, który nabywa wyłączne prawa majątkowe do eksploatacji utworów w ramach utworu audiowizualnego jako całości.

Naruszenie praw do teledysku – komentarz

Specyfikę spraw dotyczących naruszenia praw do teledysku komentuje radca prawny Marcin Barański: „Zarzuty plagiatu są w branży muzycznej kojarzone najczęściej ze sporami na tle podobieństwa muzyki. Trzeba jednak pamiętać, że prawa autorskie chronią także teksty, fotografie i teledyski. Zarzut plagiatu może pojawić się w odniesieniu do wszystkich tych kategorii. Gdy do produkcji nagrań czy teledysków angażujemy inne osoby, warto wprowadzić w umowach z nimi jasne zasady odpowiedzialności. Chroni to przed sytuacją, w której ciężar wyjaśnienia sprawy spoczywa wyłącznie na producencie. Jeżeli zarzuty dotyczą np. scenariusza teledysku, to właśnie autor scenariusza jest osobą, która powinna się do nich odnieść, a w razie ich potwierdzenia – ponieść odpowiedzialność. Prawidłowa organizacja procesu produkcji służy między innymi temu, by konsekwencje ewentualnych naruszeń praw autorskich obciążały ostatecznie tę osobę, która do nich doprowadziła.”

Dominik Światkowski

Powiązane wpisy

Napisz komentarz

Translate »