Czy “Destiny’s Child powróci na scenę?”
Ostatnio zrobiło się dosyć głośno o powrocie trio muzycznego – “Destiny’s Child”. Czy wokalistki rzeczywiście na nowo połączą siły? Czy przyjaciele z zespołu również powinni pamiętać o takich rzeczach jak umowa zespołowa?
O co chodzi z powrotem “Destiny’s Child”?
Zespół ten to amerykańska grupa R&B. Tworzyły ją Beyoncé Knowles, Kelly Rowland i Michelle Williams. Trio muzyczne zostało założone w 1997 roku. Po około 7 latach wokalistki zaczęły odnosić sukcesy; wydały kilka singli. W 2002 roku piosenkarki na jakiś czas zakończyły działalność, jednak potem znowu powróciły do występowania. W 2005 r. wokalistki rozpoczęły karierę solową i całkowicie rozstały się z “Destiny’s Child”.
O powrocie zespołu zrobiło się głośno po tym, jak zostało zmienione zdjęcie w tle na oficjalnych kontach Destiny’s Child w mediach społecznościowych. Fani zinterpretowali to jako zapowiedź odrodzenia się tria muzycznego.
Manager Destiny’s Child – Mathew Knowles, ojciec jednej z członkiń zespołu – Beyonce, zapytany o tę kwestię przez portal TMZ, stwierdził ku niezadowoleniu fanów, że nie ma żadnych planów na choćby „namiastkę reaktywacji”, pomysłów na „album, trasę koncertową czy coś w tym rodzaju”. Wyjaśnił również, że zmiana zdjęcia w tle była jedynie rutynowym zabiegiem wytwórni. Na koniec powiedział jednak, że skoro ta sytuacja wywołała tak ogromny i zarazem pozytywny odzew fanów, w przyszłości pomyślą nad powrotem “Destiny’s Child”.
Co, jeśli “Destiny’s Child” jednak zdecydowałby powrócić na scenę?
Powroty zespołów zdarzają się bardzo często w branży muzycznej. Ważne jest pamiętanie wtedy o różnych regulacjach prawnych, bez których można wpaść w poważne problemy. Kluczowym elementem jest decyzja, czy zespół chce dalej używać swojej starej nazwy. Jeśli chodzi o nazwę “Destiny’s Child”, to została ona zarejestrowana jako znak towarowy. Właścicielem tego znaku jest Mathew Knowles – czyli manager zespołu. To on decyduje więc o tym, czy wokalistki mogłyby dalej używać dotychczasowej nazwy.
Więcej o znaku towarowym przeczytasz w artykule: Miley Cyrus znakiem towarowym w Unii Europejsk
Ważna jest również weryfikacja ustaleń wewnętrznych co do zasad funkcjonowania zespołu. Są one nieraz spisywane w formie umowy zespołowej, która reguluje podstawowe zasady działania zespołu. Jeśli “Destiny’s Child” posiadało wcześniej taką umowę, konieczna jest weryfikacja, czy jej postanowienia dopuszczają reaktywację zespołu w danym składzie. Nawet jeśli skład nie ulega zmianie potrzebne jest najczęściej uaktualnienie umowy i sprawdzenie, czy jej treść jest adekwatna do aktualnej sytuacji. Może się zdarzyć, że poszczególne części umowy nie będą odpowiadać członkom zespołu przy powrocie i potrzebne będzie zawarcie nowego kontraktu.
Czy konieczna jest umowa zespołowa w przypadku grupy przyjaciół?
Często muzycy przyjmują takie podejście, że skoro są grupą przyjaciół, to nie muszą w żaden sposób formalizować wewnętrznych ustaleń. Może wydawać się, że przy wzajemnym zaufaniu nie ma ryzyka powstania sporów. Jest to jednak mylne i często zgubne myślenie, ponieważ bez uregulowania takich kwestii jak wynagrodzenie, urlop czy prawa do nagrań już na początkowym etapie działalności pojawiają się konflikty czy niezgodność wizji. Umowa zespołowa zapobiega powstaniu konfliktów, usprawnia pracę zespołu i jego funkcjonowanie.
Więcej na temat umowy zespołowej możesz przeczytać w artykule: Umowa pomiędzy członkami zespołu – Czy każdy zespół jej potrzebuje?
Podsumowując, “Destiny’s Child” póki co nie ma zamiarów by reaktywować zespół. Gdyby jednak artystki zdecydowały się powrócić na scenę, to ich manager zdecyduje co dalej z nazwą zespołu, a same członkinie powinny uzgodnić wszystkie kwestie dotyczące dalszego funkcjonowania w umowie zespołowej.
Izabela Niemczyk