Dziedziczenie praw po współtwórcy i zarząd nad utworem wspólnym

 w Strona główna

Śmierć twórcy wymaga od spadkobierców uregulowania praw do pozostawionych utworów. Jak spadkobiercy dziedziczą prawa do utworu współtworzonego i w jaki sposób zarządzają wspólnym utworem?

Z tego artykułu dowiesz się:

  • co jest ważne w dziedziczeniu praw do utworu po współtwórcy
  • jakie znaczenie dla spadkobiercy ma podział utworów wspólnych na rozłączne i nierozłączne
  • co musi zrobić spadkobierca, aby wejść w prawa twórcy
  • jak spadkobiercy zarządzają utworem wspólnym i co zrobić, aby uniknąć konfliktu między zespołem a spadkobiercami zmarłego członka, jak w przypadku Soundgarden i wdowy po Chrisie Corollsie

Nierzadko dzieje się tak, że jedno dzieło ma więcej niż jednego twórcę, np. gdy utwór muzyczny został skomponowany przez dwie działające w porozumieniu osoby. Osoby takie nazywane są współtwórcami. Każdy z nich wnosi swój wkład w utwór z intencją stworzenia wspólnego dzieła. 

Dziedziczenie praw do utworu po współtwórcy

Istotną kwestią jest wielkość udziałów poszczególnych współtwórców w autorskich prawach majątkowych do utworu wspólnego, które jak zaznaczyliśmy w artykule Prawa spadkobiercy po śmierci twórcy, podlegają dziedziczeniu. Dziedziczenie praw do utworu po współtwórcy obejmuje te prawa, które wchodziły w skład udziałów zmarłego. Po śmierci jednego ze współtwórców jego spadkobiercy dziedziczą po nim prawo do korzyści majątkowych, jakie przynosi utwór, w wielkości odpowiadającej temu udziałowi. Gdy mieliśmy np. dwóch współtwórców, a wkłady każdego z nich wynoszą połowę, spadkobiercy otrzymają przypadającą zmarłemu połowę do podziału między siebie.

Jak ustalić prawa spadkobiercy do utworu?

Jak poznać wielkość udziałów poszczególnych twórców? Może to być określone w umowie zawartej między współtwórcami lub sądowo. Z żądaniem sądowego określenia udziałów mogą także wystąpić spadkobiercy, składając w oparciu o przepisy Kodeksu Cywilnego odpowiedni wniosek do sądu.

Znaczenie podziału utworów wspólnych na rozłączne i nierozłączne

Utwory wspólne możemy podzielić na rozłączne i nierozłączne. Rozłączne to takie, w których wkłady poszczególnych współtwórców da się wyodrębnić i samodzielnie eksploatować (np. muzyka i tekst w piosence). Nierozłączne, to takie, w których wkładów tych rozdzielić się nie da i nie są one w stanie funkcjonować samodzielnie w obrocie (np. gdy muzyka jest skomponowana wspólnie przez kilka osób). 

Zgodnie z przepisami współtwórcy utworu rozłącznego mogą wykonywać prawo autorskie do swoich części, bez uszczerbku dla praw pozostałych współtwórców. Autor tekstu piosenki może zatem samodzielnie opublikować jej tekst i czerpać z niego zyski, gdyż robi to bez żadnego uszczerbku dla praw drugiego współtwórcy, który skomponował muzykę. Podobnie też jego spadkobiercy mogą bez konieczności dogadywania się z drugim współtwórcą sprawować zarząd nad samodzielnym elementem utworu (spadkobiercy warstwy tekstowej muszą natomiast działać w porozumieniu między sobą). Jeżeli jednak zmarły twórca był zobowiązany umową z innymi współtwórcami, że nie będzie z prawa do samodzielnej eksploatacji korzystać, spadkobiercy muszą taką umowę respektować.

Co musi zrobić spadkobierca aby wejść w prawa twórcy

Spadkobiercy, aby wejść w prawa twórcy, to znaczy, stać się stronami umów zawartych przez zmarłego, muszą podjąć pewne działania. Przede wszystkim muszą zgłosić się do kontrahentów zmarłego twórcy i wykazać, że są spadkobiercami. Do tego będzie potrzebne wydane przez sąd postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku lub akt poświadczenia dziedziczenia uzyskany u notariusza. Spadkobiercy, aby wejść w prawa twórcy, z reguły będą podpisywali odpowiednie oświadczenia czy porozumienia, m. in. dotyczące danych do dokonywania wpłat dla spadkobierców. Konieczny będzie również kontakt z organizacją zbiorowego zarządzania, z której usług korzystał zmarły twórca. Po załatwieniu formalności (przede wszystkim podpisaniu umów o zarządzanie prawami spadkobierców), ZAiKS będzie dalej działać na rzecz spadkobierców tak, jak wcześniej działał na rzecz zmarłego twórcy.

Jak spadkobiercy zarządzają utworem wspólnym

W standardowej wersji spadkobiercy zarządzają utworem wspólnym jednomyślnie. Dokonywanie jakichkolwiek decyzji dotyczących całego utworu wymaga zgody wszystkich współtwórców, w tym spadkobierców zmarłego współtwórcy. Takiego porozumienia będą wymagały np. zgoda na wykorzystanie utworu w filmie czy reklamie, zgoda na przeróbkę utworu czy na reedycję wydania wcześniej niepublikowanych utworów. Każdy ze spadkobierców może też występować z roszczeniami dotyczącymi utworu zarówno przeciwko osobom z zewnątrz, które dokonują naruszeń, jak i przeciwko pozostałym spadkobiercom. Więcej o naruszeniu praw autorskich i roszczeniach przeczytasz w naszym artykule Naruszenie praw po śmierci twórcy – czego można się domagać. 

Występujący z roszczeniem ma oczywiście obowiązek rozliczenia się z pozostałymi uprawnionymi do uzyskanych kwot. W sprawach dotyczących praw do nagrań muzycznych zawiera się najczęściej ugody regulujące zarówno kwestię roszczeń za dotychczasowe korzystanie z nagrań jak i legalizujące dalsze korzystanie z nich. Artyści, przeciwko którym kierowane są roszczenia, będą najczęściej zainteresowani zawarciem takiej ugody, która regulowałaby także warunki dalszej eksploatacji ich nagrań, w tym zasady rozliczania ze spadkobiercami za czas po zawarciu porozumienia. Ewentualna ugoda wiąże się więc z udzieleniem licencji na przyszłość, czego nie może samodzielnie dokonać jeden ze spadkobierców – zgodę muszą wyrazić wszyscy. W razie braku zgody można żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który powinien przy wydawaniu tego rozstrzygnięcia kierować się interesem wszystkich współuprawnionych. 

W kwestii praw do utworu wspólnego, w zakresie nieuregulowanym ustawą o prawie autorskim, stosuje się przepisy Kodeksu Cywilnego dotyczące współwłasności. Zgodnie z tymi przepisami, osobom posiadającym udziały we współwłasności przysługuje prawo do żądania jej zniesienia. Jeżeli właściciele udziałów w utworze wspólnym nie będą chcieli załatwić sprawy ugodowo, dokonując podziału w drodze umowy, każdy ze współwłaścicieli może żądać dokonania podziału przez sąd. Może to mieć sens zwłaszcza w sytuacji, gdy nie ma szans na porozumienie się z pozostałymi uprawnionymi do utworu osobami. Wówczas odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy Kodeksu Cywilnego. Sąd może rozwiązując taki spór i przekazać sporne udziały w prawach jednej osobie, w zamian za obowiązek spłaty pozostałych. W sytuacjach spornych osoby posiadające udziały mogą też szukać zarządcy, któremu powierzą zarządzanie prawami. Nie tracą w tym wypadku korzyści, jakie przynoszą udziały w autorskich prawach majątkowych.

Inną opcją może być oddanie zarządu profesjonalnemu managerowi. W takim układzie spadkobiercy zarządzają utworem wspólnym nie samodzielnie, lecz właśnie przez zarządcę. Może to być bardzo korzystne, gdyż zarządzanie prawami wymaga od spadkobierców zgodnych działań, a to nie zawsze jest osiągalne. Zarządca może być gwarantem pokojowego i korzystnego rozwiązania wszelkich sporów pomiędzy współuprawnionymi, a w dodatku będzie odpowiedzialny za swoje działania względem spadkobierców. Wybór takiego zarządcy wymaga oczywiście zgody wszystkich spadkobierców ale pozwala na uniknięcie w przyszłości wielu problemów, wynikających z braku fachowej wiedzy czy z trudności w uzyskaniu porozumienia. A konflikty zdarzają się nierzadko i mogą doprowadzić nawet do zablokowania wydania materiału, tak jak miało to miejsce w przypadku sporu między wdową po Chrisie Cornellu a pozostałymi członkami zespołu Soundgarden w 2017 r. Po śmierci wokalisty między resztą zespołu a Vicky Cornell powstał spór o to do kogo należą skomponowane przedśmiertnie utwory. Obie strony konfliktu nie potrafiły się porozumieć, przez co utwory nie mogły być wydane.

Utwór wspólny – przez jaki okres można czerpać korzyści?

Autorskie prawa majątkowe do utworu wygasają po upływie 70 lat od śmierci twórcy. W przypadku utworów współtworzonych, ten siedemdziesięcioletni okres liczy się dopiero od śmierci ostatniego ze współtwórców. Oznacza to, że nieraz będzie to o wiele dłuższy czas pobierania korzyści, niż utarte w pamięci 70 lat od śmierci twórcy. 

Jerzy Lisiak

Powiązane wpisy

Napisz komentarz

Translate »